wtorek, 25 sierpnia 2009

Gniew Ludu

Lud jest jako podmiot życiowy wszędzie, zarówno konsumując produkty jak i wykonując pracę najemną, na pozór czynności nie związane z tym co wyobrażamy sobie jako walkę rewolucyjną interaktujemy z tysiącami innych osób tworząc kruche lecz szybko odnawialne i wymienne sieci relacji społecznych tworzących międzyludzki system pionowej kontroli i ukośnej autokontroli kapitalistycznej.

Impulsy nerwowe rzeszy powodują stan szokowy docierając do środka systemu produkcji oraz reprodukcji kontroli. Gniew jest to stan pomiedzy chęcią oraz wyrażeniem woli (czynu). Z tego powodu mówimy o gniewie ludu jako kolektywnym doświadczeniu zwektoryzowanej rzeszy ludzkiej przeciwko masie nieporządanych zjawisk, które w miarę pozbawiania ich transcendentnego znaczenia stają się egzekwowalne tylko niezamaskowaną przemocą.

Upadek równowagi między codziennym wyzyskiem oraz jego antytezą w postaci propagandy systemowej, prowadzi do znoszenia transcendentnego charakteru wszelkich zjawisk oraz rozumowań, z którymi mamy na co dzień do czynienia. Gniew wybucha tam gdzie niemożliwe staje się już połączenie życia jaki toczymy na co dzień z tym co widzimy w telenoweli. Lud jako siła tworzy się tam, gdzie logika systemowa sama przez siebie traci jakiekolwiek rozumowanie tłumaczące. Gniew Ludu jest faktem, jest nieunikniony. Występuje we wszystkich miejscach na calej przestrzeni życia. Choć nie płoną jeszcze samochody nie ma żadnego imperatywu, które zatwierdzi że to się kiedyś/gdzieś nie stanie. Gniew ogarnia wszystko i rusza wszystkim. Gniew Ludu przenika i destruuje nieuniknienie cały system.


H2 aka. Javi Hernández